Autor Wiadomość
Gallardo
PostWysłany: Pon 20:10, 14 Maj 2007    Temat postu:

oj chłopcy Wy to byście sie nawet taczką podniecali bo ma kółko!!! nie zartuje fajnie ze można pogadać o takich kosmicznych środkach komunikacji. Musicie cos nt. traktorków napisać to sie podziele wrażeniami Wesoly ( i doświadczeniem hehehehe)
gwiezdnygsx-r
PostWysłany: Pon 17:00, 05 Mar 2007    Temat postu:

Sorki za to, że może się chwale ale taki wózek nierobi na mnie wrażenia ja w pracy cioram na Stihl'u który podnosi na 14,25 metra i posówa się z prędkością 30 km/h jak na wózek wysokiego składowania to zachrzania ostro!!! Gomesh jeżdzi wózkiem więc wie co to znaczy 30 km/h na takim klocku Wesoly
marty
PostWysłany: Nie 18:07, 04 Mar 2007    Temat postu:

oj pośmigałbym takim po wieeeeelkiej pustej hali Wesoly zabawa musi być zajedwabista Wesoly
Gomesh
PostWysłany: Czw 20:52, 22 Lut 2007    Temat postu:

MichaelW i tu się mylisz. Generalnie widlaki mają bardzo małą prędkość maksymalną. Mój sprzęt wyciąga około 25 km/h ale to nie jest najważniejsze bo i tak nie wolno tyle śmigać po magazynie a tym bardziej po hali. Można sprawdzać v-maxa ale gdzieś na terenie zakładu tj. parking, dojazd gdzieś do palet itd. Natomiast przyspieszenie jest porażające ponieważ moment obrotowy łamie kręgosłup w mgnieniu oka. Przecież pomyśl tak na chłopski rozum masz ładunek o ciężarze około 500 kg i muszi go zrywnie gdzieś dostarczyć to przecież nie będziesz jechał przez całą hale z prędkością 3-5 km/h i to z bardzo mizernym przyspieszeniem. Dlatego sam sprint od 0 do tych 20 km/h jest zajebisty jak na maszyne ważącą ponad 2 tony.
Może kiedyś będziesz miał okazję przejechać się to sam zobaczysz...
MichaelW
PostWysłany: Wto 20:49, 20 Lut 2007    Temat postu:

Napewno ma kiepskie przyspieszenie Wesoly
lucas
PostWysłany: Pon 20:49, 19 Lut 2007    Temat postu:

fajna maszyna:) gdzieś kiedyś widziałem wyścigi wózków widłowych:)
Gomesh
PostWysłany: Pon 19:34, 19 Lut 2007    Temat postu: JUNGHEINRICH TFG16 AK LPG

Chciałbym wam zaprezentować mały majster sztyk w dziedzinie wagi ciężkiej. Otóż wózki widłowe są bardzo fajne, nie tylko pod względem czysto technicznym, ale również wizualnym. Co trzeba wiedzieć o tego rodzaju sprzęcie. Na samym początku musowe jest posiadanie " lejców " na prowadzenie owego wrehikułu. Robi się kurs i jazda do pracy. Prawie identyko jak przy prawku, ale to nie to samo, bo samochodem śmigamy na codzień i nabieramy wprawy, a tym tylko w robocie możemy ganiać. Co niestety zmienia postać rzeczy i ta wprawa jest różna.
Ja tak skromnie mówiąc i nie chwaląc się jestem operatorem takiego wózka w pewnej firmie, a konkretnie koordynatorem do spraw transporu na bliskie odległości. Dlatego właśnie postanowiłem naskrobać coś na ten temat, bo to akurat fajne jest. Co do samej jazdy to tak: wyróżniamy kilka rodzajów napędów.

1). Benzyniak
2). Ropniak
3). LPG
4). Bateria elektryczna
5). Elektryk sieciowy

U mnie na terenie zakładu znajdują się tylko napędzane gazem, ale mają na sezon przyjść elektryki co mnie strasznie smuci bo będą wolne i trzeba będzie je często ładować. Dlatego ja nie mam zamiaru się przesiadać z gazowca na jakieś padło. Jeżeli chodzi o samo prowadzenie to z przodu mamy duże koła, natomiast na tyle są małe kółeczka i do tego skrętnę. Także kręcąc kierownicą manewrujemy tylną osią. Na początku to jest cholernie dziwne ale szybko się człowiek przyzwyczaja i może czerpać radość z samej jazdy tym specjalistycznym sprzętem po ogromnej hali. Wyrózniamy wózki manualne, półautomaty i automaty. Ale na samej jezdzie się nie kończy więc trzeba także nim popracować. Z przodu mamy przed sobą widły na które nabieramy ładunek. Sterujemy całym osprzętem z prawej strony siedzenia. Znajduje się tam konsola z wajchami. Na przodzie mamy widły, które znajdują się na maszcie który możemy pochylać od siebie i do siebie co jest istotne gdy coś nabieramy. Zawsze musimy palete przyciągnąć do siebie i wtedy ją dopiero podnieść do góry by móc jechać z nią swobodnie. Kolejną sprawą jest podnoszenie góra i dół ładunku, a na samym końcu jeszcze możemy sobie poruszać karetką w lewo i w prawo żeby ładnie umiejscowić ładunek w żądanym miejscu.
Jeżeli chodzi o kwestię silników to są twarde i dosyć mocne. Przecież muszą udzwignąć ładunek i go gdzieś dotransportować. Tak na marginesie dodam, że u mnie brakuje oleju w silniku już 2 tydzień i nim jeszcze ganiam. Kontrolka się cały czas świeci i nie zatarł się puki co, a prawie nie stygnie bo roboty jest w huk. Znaczy że dobry jest.
Jeszcze słowo o tuningu. Otóż siedząc i się nudząc postanowiłem poddać go lekkim modyfikacjom. Otóż jego orginalne oznaczenie to TFG16 AK LPG a ja miom nożem przerobiłem ten napis na F 16 (widać na fotkach).

Poniżej zamieszczam dane techniczne konkretnie mojego modelu i fotki z firmy w której wegetuje :

JUNGHEINRICH TFG16 AK LPG

udźwig : 1600 kg
silnik : Mazda 2216ccm
rok produkcji : 2002
wysokość podnoszenia : 4100 / triplex

osprzęt - przesuw boczny
rozdzielacz - 3 sekcyjny

cena za model z 2002 roku wynosi - 41 900,00 zł netto
natomiast nowego to nie mam pojęcia, ale z tego co się oriętuje to około 80 tysiaków.

FOTKI:



Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group.
Theme created OMI of Kyomii Designs for BRIX-CENTRAL.tk.