Brilliance BS 6

Gomesh

Od dłuższego czasu większość renomowanych producentów lokuje swoje fabryki w Chinach. Zachętą są niskie koszty robocizny, duża ilość potencjalnych pracowników oraz przyzwoita jakość wykonania. O ile układy elektroniczne z napisem "made in China" można znaleźć niemal w każdym urządzeniu elektronicznym, tak samochody wytwarzane w najbardziej zaludnionym kraju świata trafiały głównie na lokalny rynek. W ostatnich latach próby ekspansji na światowy rynek stają się coraz lepiej widoczne. W listopadzie ubiegłego roku ogłoszono, że jeszcze nim się on zakończy to na europejskie rynki trafi... limuzyna rodem z Chin!
Głównym atutem Brilliance BS 6 będzie stosunek ceny do wielkości auta. Za 19.000 euro nabywca otrzyma mierzącego 4,88 metra sedana z 550-litrowym bagażnikiem.
Wyposażenie obejmuje odtwarzacz CD, elektrycznie sterowane szyby i lusterka, tempomat i czujniki parkowania. Nad bezpieczeństwem podróżnych będą czuwać dwie poduszki powietrzne oraz ABS z EBD. Niestety pierwsze próby zderzeniowe obnażyły słabą odporność karoserii. Obszerna limuzyna została oceniona na pograniczu 2-3 gwiazdek NCAP. Dość wspomnieć, że najmniejsze samochody europejskich producentów coraz częściej notują wyniki na poziomie 4-5 gwiazdek...
Podstawowym silnikiem będzie dwulitrowa jednostka o mocy 122 KM i 170 Nm. Niestety obszerne i ciężkie nadwozie skutecznie ograniczy dynamikę. Choć czas rozpędzania do 100 km/h wynoszący 13,8 sekundy oraz prędkość maksymalna na poziomie 190 km/h wystarczy, by móc poruszać się żwawo po mieście, to wyjazd załadowanym samochodem poza teren zabudowany wystawi cierpliwość prowadzącego na próbę, szczególnie podczas wyprzedzania.
Kierowcy o cięższej nodze nie znajdą dużo więcej pociechy w opcjonalnym silniku o pojemności 2.4 litra. 16-zaworowa jednostka rozwija zaledwie 130 KM i 195 Nm, pozwalając uzyskać pierwszą "setkę" po 12,5 sekundy oraz 195 km/h.
Dla wersji z tym silnikiem przewidziano lepsze wyposażenie - automatyczną klimatyzację, szyberdach, skórzaną kierownicę oraz zmieniarkę CD. Za dopłatą komfort może podnieść automatyczna przekładnia, jednak trzeba się liczyć z pogorszeniem - i tak przeciętnych - osiągów.
Cena topowo wyposażonego Brilliance BS 6 nie przekroczy 23.000 euro. Trwałość niewysilonych jednostek napędowych nie powinna budzić obaw - obie powstały na licencji Mistubishi, a dodatkowe zabezpieczenie stanowi 3-letnia gwarancja z limitem 100.000 km. Silniki to nie koniec konotacji z prestiżowymi markami. Zawieszenie Brilliance BS 6 dostało dostrojone pod okiem fachowców z Porsche, zaś nadwozie jest pokrywane w lakierami stosowanymi przez BMW.
Chińczycy przewidują, że w przyszłym roku Europejczycy zdecydują się na zakup 15000 pojazdów. Zachętą dla oszczędnych klientów będzie zapowiedziany już wariant z silnikiem diesla. W 2007 powinna też ruszyć sprzedaż sedana klasy średniej, kompaktowego hatchbacka oraz coupe.
Dla mnie polatuje Lancią... ale made in china ist wery goot...

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

(C) wp.pl

gwiezdnygsx-r

Wygląda na zdjęciach ładnie, fajne wnętrze a poza tym to totalna chińska tandeta!!! Nie zaszaleje na europejskim rynku! Co da lakier BMW takiej fencziozie??? Jak dla mnie to poleciało Dacią od tego samochodu(z przodu).

Maniek